Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 4 listopada 2013

'Ze smutnych historii powstają dobre książki'

Chłopiec z latawcem


Gdy się puszcza la­taw­ce, myśli wędrują wraz z nimi. Różne myśli. Myśli, o których czasami lepiej zapomnieć, wspomnienia, do których nie chce się wracać. Bo takie przecież też bywają.
Chłopiec z latawcem to poruszająca opowieść o przyjaźni, wojnie i zdradzie. Książka Khaleda Hosseiniego pochłania bez reszty. Nie daje o sobie zapomnieć.
Historia trudnej przyjaźni, która narodziła się w latach siedemdziesiątych, między dwoma afgańskimi chłopcami, pochodzącymi z dwóch skrajnie różnych środowisk. Amir był syn zamożnego Pasztuna z Kabulu, zaś ojciec Hassana był służącym. Choć tytuł może wskazywać, co innego, to książce naprawdę daleko jest do opisów sielankowego i pełnego beztroski dzieciństwa głównych bohaterów.
To może niesprawiedliwe, Amir, ale coś, co zdarzy się w kilka dni czy choćby w jeden dzień, potrafi czasem zmienić czyjeś całe życie(...). Błędy popełnione przed laty mogą budzić wyrzuty sumienia do końca życia. Czy da się zadośćuczynić i tym samym uciszyć głos sumienia oraz złagodzić poczucie winy i wstydu?
Dla ciebie – tysiąc razy. Symbolika tych prostych słów jest niezwykle bogata. Bowiem mogą one być nie tylko wyrazem lojalności i poświęcenia, lecz mogą także wiązać się z niedotrzymanymi obietnicami i krzywdą.
Książka jest ciekawa ze względu na kilka aspektów. Po pierwsze, porusza ciekawą tematykę, dotyczącą relacji międzyludzkich. Po drugie, ukazuje odbiór tych samych sytuacji z perspektywy dziecka i dorosłego człowieka, a po trzecie, przybliża czytelnikowi kulturę, tradycję i historię Afganistanu.
Nie w triumfalnym objawieniu, a w bólu rozstania, wygnania, ucieczki i środku nocy. Czy Ty też myślisz, że tak właśnie kiełkuje przebaczenie?


Brak komentarzy: