Szukaj na tym blogu

wtorek, 2 lipca 2013

Herbertowski moment. Też.

Wahająca się, niepewna i...


Usłyszałam ostatnio bardzo ciekawe zdanie. Jego autorem jest pewien Francuz. Wypowiedź ta brzmiała mniej więcej tak: Coś  wczoraj twierdziłem, dzisiaj już w to wątpię, jutro temu przeczę, codziennie się mylę.
Pierwsza moja myśl- prawdziwe i zarazem wstrząsające, ale jakże życiowe, ponadczasowe i uniwersalne. Pod wpływem tego stwierdzenia, przypomniał mi się utwór Zbigniewa Herberta Nike która się waha. Dumna i wyniosła bogini zwycięstwa jest niezdecydowana. Jej również się to zdarza. W związku z tym, jak może nie przydarzać się człowiekowi?
W wierszu Nike ma dokonać konkretnego wyboru- między aktem tchórzostwa a czynem odwagi. Nie wie, co zrobić, ale mimo to, właśnie w momencie wahania bogini jest najpiękniejsza . 
W niedawno usłyszanym przeze mnie zdaniu i wspomnianym wierszu Herberta, poruszony został ten sam problem. Mianowicie odwieczna wątpliwość. Niepewność. Sceptycyzm i zwątpienie nawet wobec własnych myśli, czynów i zachowań. Nikt nie wie, jak postąpiłby w sytuacji skrajnej. Czy Nike zachowałaby się tak samo, jeśli podobne okoliczności miałyby miejsce wcześniej lub późnej? Francuz z pewnością dzisiaj wątpi w swoje wczorajsze twierdzenie...



Nike która się waha 

Najpiękniejsza jest Nike w momencie 
kiedy się waha 
prawa ręka piękna jak rozkaz 
opiera się o powietrze 
ale skrzydła drżą 

widzi bowiem 
samotnego młodzieńca 
idzie długą koleiną 
wojennego wozu 
szarą drogą w szarym krajobrazie 
skał i rzadkich krzewów jałowca 

ów młodzieniec niedługo zginie 
właśnie szala z jego losem 
gwałtownie opada 
ku ziemi 

Nike ma ogromną ochotę 
podejść 
pocałować go w czoło 

ale boi się 
że on który nie zaznał 
słodyczy pieszczot 
poznawszy ją 
mógłby uciekać jak inni 
w czasie tej bitwy 
więc Nike waha się 
i w końcu 
postanawia pozostać w pozycji 
której nauczyli ją rzeźbiarze 
wstydząc się bardzo tej chwili wzruszenia 

rozumie dobrze 
że jutro o świcie 
muszą znaleźć tego chłopca 
z otwartą piersią 
zamkniętymi oczyma 
i cierpkim obolem ojczyzny 
pod drętwym językiem

(Zbigniew Herbert, Nike która się waha)

Brak komentarzy: