Szukaj na tym blogu

niedziela, 30 czerwca 2013

To i owo

Ot co!

Mitologiczna rzeka opływająca Troję była dla Skamandrytów inspiracją. Od niej wzięli bowiem swą nazwę. Już na samym początku było niezwyczajne, inaczej, ciekawie.
Tak też pozostało. Stanisław Wyspiański w Akropolis pisał: Skamander połyska, wiślaną świetląc się falą. Taka dokładnie była ta grupa literacka. Mieniła się tysiącem kolorów, pachniała wolnością, oferowała niezapomniane obrazy teraźniejszości.
Spośród wszystkich poetów należących do Skamandra, to właśnie twórczość Kazimierza Wierzyńskiego robi na mnie największe wrażenie. Dlaczego? Właściwie to mogłabym wymieniać w nieskończoność. 
Jednak  najbardziej istotna jest dla mnie swoista afirmacja WOLNOŚCI i dążenie do zmian! Jego poezja jest przepełniona radością, entuzjazmem i pozytywnym myśleniem. Bije z niej zachwyt życiem i codziennością. 


Zielono mam w głowie

Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną,

Na klombach mych myśli sadzone za młodu,
Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną
I które mi świeci bez trosk i zachodu.

Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną.

(Kazimierz Wierzyński, Zielono mam w głowie)


Usta twoje całując

Usta twoje się snują, usta twe się wodzą,

Jak dwa ptaki różowe, po mnie lekko chodzą,
Jak dwa światła natchnione, oczu dotykają,
Usta twe mnie zabrały, usta twe mnie mają.

Jak wyznania wstydliwe, jak szepty szalone,
Powtarzam w ustach twoje usta niezliczone,
Od uśmiechu w kącikach do smaku języka -
Usta twoje całują i świat cały znika.

(Kazimierz Wierzyński, Usta twoje całując)

Brak komentarzy: