Szukaj na tym blogu

wtorek, 10 grudnia 2013

Niebanalny Jegomość!

- Jaki ty masz powód, żeby być wesołym? Ty, biedaku? [...] - A jaki ty masz powód, żeby być ponurym, wuju? Ty, bogacz?


Zawsze w okresie przedświątecznym przypomina mi się historia Ebenezera Scrooge'a. Chociaż prawda jest taka, że cały rok powinno się ją pamiętać, jednakże nie da się ukryć, iż przed grudniowymi Świętami przemawia do człowieka najtrafniej. Przekazuje bowiem maximum najważniejszych wartości przy minimum słów. Krótka opowieść napisana przez Charles'a Dickens'a jest po prostu nieśmiertelna. I może, to co teraz napiszę, zabrzmi jak frazes, ale ta książka jest naprawdę ponadczasowa. Poza tym można po nią sięgnąć w każdym wieku. Ja sięgam do dziś, mimo, że pierwszy raz trafiła w moje ręce, pewnie kilkanaście lat temu.
Z racji tego, że jest trochę magiczna i baśniowa, to doskonale wprowadza czytelnika w nastrój Świąt Bożego Narodzenia. Ukazuje klimat dziewiętnastowiecznej Anglii, owianej nutą tajemnicy i mroku, której serce, czyli Londyn w wigilijny wieczór stapia się ze śniegiem i blaskiem lamp. 
Dokładnie w takich okolicznościach poznajemy głównego bohatera, niebywałego skąpca, pozbawionego ludzkich uczuć- niejakiego Ebenezera Scrooge'a.
Mnie ta historia napełnia wiarą, że w życiu nigdy na nic nie jest za późno. W każdym momencie można zmienić siebie i wszystko inne. Dużo zależy od chęci każdego z nas.
Kto by bowiem pomyślał, że Ebenezer z pierwszych stron dickensowskiej opowieści przejdzie taką metamorfozę? Dodatkowo książka ukazuje wartości ogólnoludzkie, którymi powinien się kierować każdy człowiek. 
Polecam zawsze, ale w drugiej połowie grudnia szczególnie :)



Brak komentarzy: