Szukaj na tym blogu

czwartek, 30 maja 2013

Podwójne kliknięcie

I like it!


Lajkujemy, czatujemy, komentujemy i żyjemy w sieci. My, ludzie XXI wieku.
Dziś o facebooku słów kilka.
Znam wiele osób, dla których ten serwis społecznościowy jest podstawowym źródłem informacji.       
I naprawdę w tym momencie nie żartuję! Co więcej, są ludzie dla których wyznacznikiem atrakcyjności drugiego użytkownika staje się liczba znajomych na fejsie. Osoby, które nie zachowują ostrożności, narażone są na swego rodzaju inwigilację. 
Niektórzy nie potrafią już odnaleźć się w świecie realnym, mają problemy z komunikacją interpersonalną, werbalną. Dlaczego? Znajduję na to jedno wytłumaczenie. Komunikacja internetowa jest znacznie łatwiejsza. Z kilku powodów. Mianowicie, w sieci nie widzimy rozmówcy, jego gestów czy mimiki twarzy, nie słyszymy też jego głosu. Dyskutujący są nastawieni wyłącznie na przekazanie konkretnych informacji. Z tego powodu nie słuchają się wzajemnie. Skupieni są bowiem na treści, którą chcą przesłać. Nie interesuje ich również przekaz emocji, który w relacjach międzyludzkich powinien odgrywać istotną rolę.
I pojawia się tu kolejny problem. Ludziom coraz trudniej wyrażać uczucia. Rozmowa w cztery oczy staje się nie lada wyzwaniem.
Znaczna część osób woli zaszyć się w domu z komputerem rzecz jasna, niż spotkać się z przyjaciółmi czy znajomymi. Tzw. konfrontacje w realu urastają prawie do rangi wydarzeń historycznych. Czy niebawem nastąpią czasy, w których ludzie będą na nowo musieli uczyć się szeroko pojętej komunikacji społecznej?
Kilka miesięcy temu byłam na spektaklu Fejs Bóg wystawianym na deskach Sceny Współczesnej.
Bardzo prawdziwa, taka dzisiejsza sztuka. Polecam wszystkim. 


My z drugiej połowy XX wieku 

My z drugiej połowy XX wieku 
rozbijający atomy 
zdobywcy księżyca 
wstydzimy się 
miękkich gestów 
czułych spojrzeń 
ciepłych uśmiechów

Kiedy cierpimy 
wykrzywiamy lekceważąco wargi 

Kiedy przychodzi miłość 
wzruszamy pogardliwie ramionami 

Silni cyniczni 
z ironicznie zmrużonymi oczami 

Dopiero późną nocą 
przy szczelnie zasłoniętych oknach 
gryziemy z bólu ręce 
umieramy z miłości 

(Hillar Małgorzata)

Brak komentarzy: