Szukaj na tym blogu

wtorek, 27 sierpnia 2013

Młodopolska dama

Doskonała pora


Przełom sierpnia i września- koniec równocześnie będący początkiem. Nadchodząca jesień...Idealny czas na refleksje, zastanowienie się nad przemijalnością świata, nieubłaganym upływem czasu, który jesienią jakby zwalnia i składnia do pewnej zadumy. Pora ciszy i uchwycenia tego, co chwilowe i krótkotrwałe. Dobry czas na tęsknotę za tym, co dawno odeszło...
Zawsze o tej porze przypomina mi się Wspomienie Juliana Tuwima i marzę o złotawej, kruchej i miłej jesieni, zaczynającej się mimozami. Uważam, że ten okres roku ma w sobie coś niezwykłego. I nie mam teraz na myśli tylko- babiego lata, karmazynowych, płomienistych i rudych barw, chociaż bez wątpienia to wszystko jest piękne.
Według mnie jesień uczy tzw. cichości serca, a dodatkowo staje się motywacją do zmian i zachętą do podjęcia ważnych decyzji. Jak pisał Jonasz Kofta tylko jesienią depresje w impresje się odmienią. Jesień jest genialnie inteligentna. Obleczona w zadumę, zagłębiona w myślach. 
Na koniec zapytam za Tadeuszem Wywrockim: Jak nie kochać jesieni?






Brak komentarzy: