Szukaj na tym blogu

wtorek, 7 maja 2013

"Samotność- odwieczny refren życia"

Doprawdy?


Istotnie. Samotność odwiecznie wpisuje się w ludzką egzystencję.
Jest potrzebna, by sobie coś przemyśleć, zastanowić się nad czymś czy podjąć właściwą decyzję. Nikomu nie każę od razu popadać w skrajności takie jak przeżywanie literackiego weltschmerzu czy długotrwałego poczucia niezrozumienia. Samotność, o której mówię jest czymś zgoła innym i potrzebnym każdemu z nas.
Człowiek ze swej natury jest istotą społeczną, dlatego jak wiadomo jesteśmy potrzebni jedni drugim i tego w żaden sposób nie neguję. Jednak są takie chwile, kiedy samotność to wręcz konieczność. Może przybierać ona różne formy, a jej przyczyny można by mnożyć i mnożyć...Człowiek musi doświadczyć w życiu różnych uczuć, by potrafił odróżnić szczęście od smutku czy dobro od zła.
Nie sposób w tym momencie nie przytoczyć wiersza Jana Twardowskiego

Różne samotności:

Przyszedłem ci podziękować

za samotności różne
za taką gdy nie ma nikogo
lub gdy się razem płacze
i taką że niby dobrze
ale zupełnie inaczej
za najbliższą kiedy nic nie wiadomo
i taką że wiem po cichu ale nie powiem nikomu
za taką kiedy się kocha i taką kiedy się wierzy
że szczęście się połamało bo mnie się nie należy
jest samotnością wiadomość
list dworzec pusty milczenie
pieniądz genialnie chory
minuty jak ciężkie kamienie
czas zawsze szczery bo każe iść dalej i prędzej
mogą być nawet nią włosy
których dotknęły ręce

są samotności różne
na ziemi w piekle w niebie
tak rozmaite że jedna
ta co prowadzi do Ciebie

Brak komentarzy: