To było przecież niedawno tak
George Bernard Shaw twierdził, że: W życiu niewiasty rozróżnić można siedem okresów: niemowlę, dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta i młoda kobieta.
To swoista nierealna kreacja kobiety wiecznie młodej. Jak bowiem wiadomo, proces starzenia się, jest naturalnym procesem fizjologicznym, którego nie da się uniknąć.
Można go jedynie spowolnić.
Można go jedynie spowolnić.
Człowiek i wszystko, co z nim związane, czyli poszczególne etapy życia, młodość, dojrzewanie, piękno, starość, brzydota i śmierć były tematami, które inspirowały austriackiego malarza Gustava Klimta. Motywy te należały do elementów wciąż powracających w jego twórczości. Według mnie, koleje życia ludzkiego, artysta najpełniej ukazał na obrazie pochodzącym z 1905 roku- Trzy okresy życia ludzkiego, który znany jest także pod nazwą Matka i Dziecko. Obraz przedstawia trzy postaci i jest wyraźnie podzielony na dwie części. Po prawej stronie znajduje się młoda kobieta, trzymająca na rękach dziecko- jest ona symbolem piękna i młodości. W tym fragmencie obrazu dominują jasne, wiosenne barwy. Tej kreacji Klimt przeciwstawił portret starej kobiety, znajdujący się po lewej stronie. Tym razem postać ukazana został z przesadnym wręcz realizmem i dbałością o najmniejszy nawet detal. Stara kobieta stoi bokiem, twarz zasłaniają jej włosy, jest zgarbiona, ma nieatrakcyjne ciało. Towarzyszy jej ciemna, mroczna kolorystyka.
Malarz zestawił ze sobą młodość i starość na zasadzie wyostrzonego kontrastu. Jest to także dzieło przeciwstawiające sobie dojrzewanie i przemijanie, ukazujące nieuchronność i wszechobecność śmierci w życiu ludzkim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz