Wahająca się, niepewna i...
Usłyszałam ostatnio bardzo ciekawe zdanie. Jego autorem jest pewien Francuz. Wypowiedź ta brzmiała mniej więcej tak: Coś wczoraj twierdziłem, dzisiaj już w to wątpię, jutro temu przeczę, codziennie się mylę.
Pierwsza moja myśl- prawdziwe i zarazem wstrząsające, ale jakże życiowe, ponadczasowe i uniwersalne. Pod wpływem tego stwierdzenia, przypomniał mi się utwór Zbigniewa Herberta Nike która się waha. Dumna i wyniosła bogini zwycięstwa jest niezdecydowana. Jej również się to zdarza. W związku z tym, jak może nie przydarzać się człowiekowi?
Pierwsza moja myśl- prawdziwe i zarazem wstrząsające, ale jakże życiowe, ponadczasowe i uniwersalne. Pod wpływem tego stwierdzenia, przypomniał mi się utwór Zbigniewa Herberta Nike która się waha. Dumna i wyniosła bogini zwycięstwa jest niezdecydowana. Jej również się to zdarza. W związku z tym, jak może nie przydarzać się człowiekowi?
W wierszu Nike ma dokonać konkretnego wyboru- między aktem tchórzostwa a czynem odwagi. Nie wie, co zrobić, ale mimo to, właśnie w momencie wahania bogini jest najpiękniejsza .
W niedawno usłyszanym przeze mnie zdaniu i wspomnianym wierszu Herberta, poruszony został ten sam problem. Mianowicie odwieczna wątpliwość. Niepewność. Sceptycyzm i zwątpienie nawet wobec własnych myśli, czynów i zachowań. Nikt nie wie, jak postąpiłby w sytuacji skrajnej. Czy Nike zachowałaby się tak samo, jeśli podobne okoliczności miałyby miejsce wcześniej lub późnej? Francuz z pewnością dzisiaj wątpi w swoje wczorajsze twierdzenie...
Nike która się waha
Najpiękniejsza jest Nike w momencie
kiedy się waha
prawa ręka piękna jak rozkaz
opiera się o powietrze
ale skrzydła drżą
widzi bowiem
samotnego młodzieńca
idzie długą koleiną
wojennego wozu
szarą drogą w szarym krajobrazie
skał i rzadkich krzewów jałowca
ów młodzieniec niedługo zginie
właśnie szala z jego losem
gwałtownie opada
ku ziemi
Nike ma ogromną ochotę
podejść
pocałować go w czoło
ale boi się
że on który nie zaznał
słodyczy pieszczot
poznawszy ją
mógłby uciekać jak inni
w czasie tej bitwy
więc Nike waha się
i w końcu
postanawia pozostać w pozycji
której nauczyli ją rzeźbiarze
wstydząc się bardzo tej chwili wzruszenia
rozumie dobrze
że jutro o świcie
muszą znaleźć tego chłopca
z otwartą piersią
zamkniętymi oczyma
i cierpkim obolem ojczyzny
pod drętwym językiem
(Zbigniew Herbert, Nike która się waha)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz